Archiwum czerwiec 2002


cze 18 2002 wiedzialam :))))
Komentarze: 0

hieh... kochany ciolek... wiedzialam ze przyleci :> i to ash na krepnice... :)))))  a tak poza tym to wyjade niedlugo...

somebody : :
cze 17 2002 dzien drugi.. :)
Komentarze: 0

mam dowod :P hieh :P dowodzik :P eh... a tak w ogole to drugi dzien sie nie widzimy :) spoko... jakas wojna chyba kto dluzej wytrzyma... nie wiem po co to... i tak przyleci do mnie pierwshy... ze mna nie wygra... a niemozliwe zebysmy nie byli yoosh razem... :) eh doopa :P klisha zaniesiona.. :) jutro beda zdjecia :) ide po ewke pa :P :******

somebody : :
cze 17 2002 cisha..
Komentarze: 2

okej... wczoraj caly dzien sie nie odzywalismy... i nie przylecial do mnie (cud!!!)... poshlam tylko po telefon i zaczal jakies teksty walic ale sie zmylam... i jeshcze do mnie na qc z takim tekstem wylecial ze myslalam ze padne... heh... "jeshcze z toba nie zrywam" hahahahaha :////// plac czy smiac sie? ... wlaczyl kompa wlasnie.. qrna ale nieodbry ten serek z makulkami :) takie niedobre te makulki czy co to jest :> wybralam wshystkie i jem sam serek :)... to chyba jednak nie on wlaczyl kompa :((( oshoostwo :P dobra ide se pa :((((

somebody : :
cze 16 2002 ...
Komentarze: 2

czy w ogole jest sens pisania czegos takiego...? czy w ogole cokolwiek w tym zyciu ma sens...? heh.. jakby tak sie zastanowic nad pytaniem to dojdzie sie do wniosq ze nie ma na to odpowiedzi... sens istnienia... ja moge powiedziec jedno : buahahahahahahahahaha! ..............

niezla impreza... spoko... leb mnie boli ;( i jeshcze kilka rzeczy po tej bitwie... stoczonej po raz kolejny .. z nim... :/ yasne.. dzisiaj pewnie oboje tego zalujemy... byla u mnie eva przed chwila... powiedziala ze dzwonil w nocy ... z mojego telefonu dupek jeden... eh... nie wiem po co to bylo... qrde nie wiem czy to pisac... boje sie.. ze ktos to przeczyta... moze nie pisac... eh... wale to :/ qrde trzeba wywolac klishe :))))) ash mi wesolo na sama mysl :)) a dzisiaj niedziela co za pech bo yoosh bym poleciala :) qrna... zjebany dzien bedzie... pojde sobie pozniej i jakies piwko walne... niom... moze pojade rowerkiem na dzialke...  dobra... jednak nie widze sensu pisania tego gowna... nie ma o czym... heh... jego mamusia ma jutro przyjsc do nas... na kawke... a moze raczej piwko... :/ ide sobie.... ://// papa... czyta to ktos????? powiedzcie mi czy ktos to czyta..... :///// ide se i yoosh mnie nie ma... pa :*

 

zbil mnie...

somebody : :